Obecnie odnotowuje się zwiększony odsetek osób otwartych na zmianę pracodawcy, co oznacza częstszą rotację na stanowiskach i wzrost nakładów finansowych na procesy rekrutacyjne. Według badań przeprowadzonych przez Dale Carnegie Training w 14 krajach blisko połowa ankietowanych planuje zmienić pracę w 2017 roku, z czego 29 proc. już zaczęło poszukiwania. Pracodawcy powinni elastycznie dostosowywać się do trendów rynkowych, a więc w tym wypadku dążyć do optymalizacji procesów rekrutacyjnych, których ilość będzie rosła. Skąd trend na zmiany?
Spadek bezrobocia
Wraz ze spadającym w Polsce wskaźnikiem bezrobocia rynek pracy zaczyna sprzyjać pracownikom. Pojawia się więcej ofert, co skłania do aplikowania na nie i decyzji o zmianie miejsca zatrudnienia, a w konsekwencji napędza koło kolejnych rekrutacji. Dostępność ofert zatrudnienia sama w sobie zachęca do podejmowania prób zmiany pracy, szczególnie jeśli do decyzji tej przyczyniają się również negatywne czynniki związane z obecnym pracodawcą.
Emigracja zarobkowa
Jednym z czynników związanych także z punktem poprzednim dotyczącym spadku bezrobocia jest odpływ wykwalifikowanych specjalistów i pracowników fizycznych do krajów Unii Europejskiej. W związku z wyjazdem znaczącej liczby osób, pojawiły się wakaty zwłaszcza w zawodach specjalistycznych, których wykonywanie w Polsce jest mniej intratnie niż na zachodzie. Wykształceni Polacy, znający również języki obce, bardzo dobrze radzą sobie za granicą, dlatego pracodawcy w naszym kraju muszą włożyć tym większe wysiłki w zatrzymanie odpływu talentów – ich konkurencją w zatrudnieniu są już nie tylko firmy w Polsce, ale w całej UE.
Zmiana pokoleniowa
Ekonomia jako nauka społeczna ściśle łączy się ze zmianą pokoleniową, której ślad na rynku pracy zaczyna być coraz bardziej widoczny. Karierę od kilku lat robią już przedstawiciele Pokolenia Y (urodzeni w umownym przedziale 1985-1995). Natomiast ich następcy, Pokolenie Z wchodzące pewnym krokiem na swoją ścieżkę zawodową, zaczyna przyprawiać pracodawców o ból głowy. Czy winni są jednak młodzi ludzie szukający spełnienia zawodowego i prywatnego, czy może pracodawcy zapominający, że świat się zmienia? Wszystkie opisywane teoriami pokolenia, które możemy obecnie spotkać w miejscu pracy, niezaprzeczalnie chcą angażować się w swoje obowiązki, a tym, co ich różni, są warunki, które temu zaangażowaniu sprzyjają. Dlatego, gdy ich brakuje, Pokolenie Y i Z zaczyna szukać lepszego miejsca.
W obliczu powyższych wyzwań pracodawcy muszą zacząć wymagać od siebie więcej pod kątem prowadzenia efektywnych procesów rekrutacyjnych, gdyż będą one coraz częstsze.
Procesy rekrutacyjne nie mogą ciągnąć się w nieskończoność
W ostatnich latach średnio proces rekrutacji w Polsce trwał do 70 dni, a kandydat tygodniami czekał na odpowiedź od pracodawcy. Aktualnie w niektórych branżach kandydaci zmieniają pracę w ciągu miesiąca, a brak informacji powoduje, że kandydat traci zainteresowanie pracą w naszej firmie. Jeśli w międzyczasie otrzyma inną ciekawą propozycje pracy, to ją akceptuje. Dlatego ważnym zadaniem działów HR jest przyspieszenie procesu rekrutacji i decyzji.
Elastyczność w wykorzystywaniu różnych narzędzi rekrutacyjnych to „must have”
Działy HR wiedzą, że inaczej rekrutuje się pracownika do działu IT, inaczej księgową, a inaczej elektryka. Dlatego tak ważne jest, aby optymalizować metody pozyskiwania pracowników – ogłoszenia, bazy kandydatów, social media, systemy poleceń. Kiedy one wszystkie nie działają, a odpowiedniego kandydata brak, wówczas często „ostatnią deską ratunku” jest współpraca z agencjami pracy. Jednak agencja napotka w procesie rekrutacji te same problemy co dział HR. Z pomocą przychodzi pierwszy w Polsce marketplace rekrutacyjny HRfactory.pl, który powstał właśnie aby optymalizować, przyspieszać i ułatwiać współpracę z rynkiem agencji rekrutacyjnych. Dzięki temu jedna agencja najlepiej zrekrutuje nam specjalistę IT, inna księgową, a jeszcze inna elektryka.
Zastanawiajmy się jak usprawnić proces rekrutacji w firmie zanim okaże się, że przegapiliśmy właściwy moment, a poszukiwane talenty są już u konkurencji lub za granicą.
Styczeń 2017